MATERIAŁY DODATKOWE

Zero głodu – historia Donkii

Opis: “Martwię się, że jest za mało jedzenia” – historia Donkii - Tekst niezbędny do przeprowadzenia zajęć wg scenariusza "Zero głodu – cel dla naszego pokolenia"

Autor/Autorka (autorzy/autorki): oprac. Justyna Szambelan



“Martwię się, że jest za mało jedzenia” – historia Donkii
Historia jest oparta na krótkim filmie opracowanym przez World Vision dostępnym pod adresem:
https://www.youtube.com/watch?v=tmeZL5gZjBY
Uwaga metodyczna: film obejrzyj samodzielnie przygotowując się do lekcji. Klasie w czasie zajęć pokaż wybrane slajdy i omów każdy slajd zgodnie z opisem.

(slajd 1 i 2)
Donkii ma 12 lat i mieszka w maleńkiej wiosce w Mali w Afryce Zachodniej. Mówi o sobie: „lubię muzykę, taniec i zabawę z moimi przyjaciółmi”. Jedną z ulubionych zabaw wśród jej rówieśników jest śpiewanie i klaskanie do rytmu w kole, podczas gdy każdy po kolei wchodzi do koła i tańczy. Jest przy tym oczywiście dużo radości. Na pierwszy rzut oka Donkii i jej przyjaciółki są bardzo podobne do dwunastolatek w Polsce – starają się ładnie ubierać, dużo się śmieją i spędzają ze sobą mnóstwo czasu.

(slajd 3)
Ale Donkii mówi też coś, co wydaje nam się trudne do zrozumienia „najbardziej na świecie lubię tłuc proso w moździerzu”. Proso to zboże, które w Polsce znamy głównie pod postacią kaszy jaglanej. W Mali jest jednym z podstawowych produktów żywnościowych. Po utłuczeniu w moździerzu gotuje się z niego rodzaj puree nazywanego tô, które jest podawane z mięsem lub z warzywami. Oczywiście pod warunkiem, że jest jakieś mięso lub warzywa do podania. Rodzina Donkii najczęściej je tô bez żadnych dodatków.

(slajd 4 i 5)
„W tym roku nie mieliśmy dobrej pory deszczowej. Jedzenie, które mamy nie wystarczy do następnej pory deszczowej”, mówi Donkii. Jej ojciec wskazuje konkretnie, że z pola, z którego normalnie zbierają 60 worków zboża, tym razem z powodu suszy zebrali tylko 6. To wystarczy ich rodzinie tylko na kolejne dwa miesiące, a do następnych zbiorów jest dziewięć miesięcy. „Mamy problem” mówi zafrasowany i trochę gniewny.

(slajd 6)
Sytuacja ta miała miejsce w 2012 r, kiedy rynki finansowe masowo inwestowały w produkty żywnościowe, głównie zboże, windując jego ceny w górę. Stosunkowo nagle bardzo wielu ludzi, głównie w krajach rozwijających się, przestało być stać na zakup niezbędnej żywności, co zostało nazwane kryzysem żywnościowym. Również w Europie ceny żywności wzrosły, ale z perspektywy większości polskich rodzin nie był to bardzo istotny wzrost. Dla wielu rodzin w Mali było to zagrożenie życia.

(slajd 7)
Donkii martwi się, że jeśli jej rodzina nie będzie mieć dość jedzenia, będą musieli sprzedać swoje krowy. Problem w tym, że używają krów do orania pól. Więc jeśli sprzedadzą je, żeby kupić jedzenie, jak obsieją swoje pola w przyszłym roku?

(slajd 8)
Na pytanie Donkii o jej największe życzenie odpowiada: „najbardziej chciałabym mieć mnóstwo prosa”. Tak naprawdę codziennie jest głodna. Jeśli tak dalej pójdzie, przedłużające się niedożywienie może osłabić jej zdrowie na całe życie. Żeby pomóc rodzinie zarobić na jedzenie będzie musiała pójść do pracy i przerwie naukę i wtedy jej możliwości na godne życie stanowczo się zmniejszą. Mimo to na razie bawi się, śmieje i nie traci nadziei.