Dzirtdan – baśń o małym chłopcu, który przechytrzył potwora
"Dzirtdan" to jedna z najpopularniejszych i najbardziej lubianych bajek w Azerbejdżanie. Imię chłopca – Dzirtdan - znaczy w języku azerbejdżańskim "mały". Baśń opowiada o chłopcu, który jest znacznie mniejszy niż inne dzieci w jego wieku i którego siłą są spryt i inteligencja.
Straszny potwór o imieniu Diw, który uwielbia jeść dzieci- uosabia wielkie siły zła. Historia
o Dzirtdanie pokazuje dzieciom, że choć fizycznie są małe i słabe, nie powinny się bać, bo są
w stanie zmierzyć się z różnymi przeciwnościami.
W fabule baśni "Dzirtdan" odnajdujemy wiele podobieństw do opowieści o "Jasiu i Małgosi",
tj. zagubienie się dzieci w lesie, spotkanie złego potwora/czarownicy, który/a chce zjeść dzieci, zwycięstwo dobra nad złem.
| Dzirtdan |
Dawno, dawno temu, żył sobie mały chłopiec. Chłopiec był tak mały, że nazwano go Dzirtdan (czyli "malutki" w języku azerbejdżańskim). Jego niewielki wzrost nie miał jednak znaczenia, bo chłopiec był bardzo inteligentny. Dzirtdan mieszkał z babcią, którą bardzo kochał,
a babcia bardzo kochała jego. Chłopiec pomagał w domu, przynosząc wodę z rzeki i drewno
z lasu.
Pewnego dnia Dzirtdan zobaczył, że dzieci z sąsiedztwa wybierają się do lasu po drewno. Dzirtdan zapytał babci: "Babciu, czy ja też mogę pójść z dziećmi?"
Babcia zawołała dzieci, dała każdemu z nich pajdę chleba z masłem i poprosiła o opiekę nad Dzirtdanem, który był młodszy i mniejszy niż pozostałe dzieci.
W lesie, dzieci zobaczyły, że Dzirtdan nie zbiera drewna i zapytały: "Dzirtdan, dlaczego nie zbierasz drewna?"
Dzirtdan odpowiedział: "Chłopcy, moja babcia dała wam chleb z masłem za to, że pomożecie mi zbierać drewno.".
Dzieci zebrały, więc drewno także dla Dzirtdana. Gdy chciały już wracać, zobaczyły,
że Dzirtdan siedzi i patrzy. Zapytały: "Dzirtdan, dlaczego nie niesiesz drewna?"
Dzirtdan odpowiedział: "Chłopcy, moja babcia dała wam chleba z masłem za to,
że pomożecie przynieść także moje drewno."
Nie mając innego wyjścia, dzieci wzięły także drewno dla Dzirtdana i ruszyły do domu. Po chwili marszu Dzirtdan upadł i zapłakał. Dzieci zapytały: "Dzirtdan, dlaczego płaczesz?"
Dzirtdan odpowiedział: "Jestem zmęczony. Proszę, weźcie mnie na ręce, mam już dosyć".
Dzieci wzięły, więc Dzirtdana „na barana” i ruszyli. Szli wolno i w końcu nadszedł zmierzch. Potem zrobiło się ciemno i dzieci zgubiły drogę w lesie. Po długiej wędrówce, kiedy wreszcie wyszły z lasu - usłyszały, po jednej stronie drogi szczekanie psa, a po drugiej zobaczyły światła. Chłopcy zapytali Dzirtdana; "Hej, Dzirtdan, jak sądzisz? W którą stronę powinniśmy iść – tam gdzie słychać hałas, czy w przeciwnym kierunku - gdzie świeci się światło?
Dzirtdan odpowiedział:"Jeśli pójdziemy w stronę gdzie słychać szczekanie psa, pies może nas pogryźć. Chodźmy na stronę światła, może odnajdziemy drogę."
I tak wszyscy ruszyli w stronę światła. Kiedy podeszli bliżej, zobaczyli, że światło świeciło się w domu. (Chłopcy jeszcze nie wiedzieli, że dom należał do wielkiego, strasznego potwora
o imieniu Diw, który uwielbiał jeść dzieci). Dzieci zapukały do drzwi, ale nikt nie odpowiedział. Zdecydowały, się wejść i zostać – bo było to dobre, bezpieczne miejsce pobytu aż do rana.
Nagle usłyszały okropny ryk i hałas. Drzwi otworzyły się i straszny, wielki potwór wszedł
do domu i zaczął węszyć. " Hmmm, co to za zapach? Pachnie smakowicie. Zastanawiam się kto tu był i gdzie się ukrył?" Potwór poszukał za drzwiami, na stołach i pod łóżkiem, aż znalazł wszystkich chłopców. "Kim jesteście i co robicie w moim domu?" - zapytał.
Cichym głosem jeden z chłopców odpowiedział: "Poszliśmy do lasu pozbierać trochę drewna, zrobiło się ciemno i się zgubiliśmy. Szukaliśmy drogi do domu i zobaczyliśmy światło w twoim domu".
Potwór spojrzał na chłopców. Czuł, że będą bardzo smaczni, ale zdawał sobie sprawę, że nie będzie w stanie zjeść ich wszystkich w tym samym czasie. Zdecydował, położyć dzieci do łóżek i zjeść je jedno po drugim, podczas gdy będą spały.
"Zostańcie tutaj" - zasugerował Diw. "Rano, gdy będzie już jasno, łatwo znajdziecie drogę do domu. Teraz w ciemności to niemożliwe, zostańcie ze mną bezpiecznie w moim domu. Zrobię wam miejsce do spania w oddzielnym pokoju. "
Dzieci z radością zgodziły się i poszły spać– wszystkie oprócz Dzirtdana. Dzirtdan zrozumiał, co potwór zamierzał zrobić. Zdecydował się nie zasnąć na wypadek, gdyby Diw próbował zjeść dzieci.
Potwór czekał cicho w pokoju obok i miał nadzieję, że dzieci wkrótce zasną. Po kilku chwilach wkradł się po cichu do pokoju i wyszeptał: "Kto już śpi? Kto nie śpi?"
Słysząc to pytanie Dzirtdan podniósł głowę i odpowiedział: "Wszyscy zasnęli, lecz Dzirtdan nie śpi".
Potwór zapytał: " Dzirtdan, dlaczego nie śpisz?"
Dzirtdan odpowiedział: " Co noc moja babcia robi mi jajecznicę, zanim pójdę do łóżka”.
Diw wstał, szybko ugotował jajecznicę, nakarmił chłopca i położył go do łóżka. Po chwili znów cicho zapytał: "Kto już śpi? Kto nie śpi?"
Dzirtdan znów podniósł głowę i odpowiedział: "Wszyscy zasnęli, lecz Dzirtdan nie śpi".
Potwór zapytał: " Dzirtdan, dlaczego nie śpisz?"
Dzirtdan odpowiedział: "Co noc, moja babcia przynosi mi wodę z rzeki w sitku, zanim pójdę do łóżka".
Po usłyszeniu odpowiedzi, Diw wstał, wziął sitko i udał się do rzeki, aby przynieść wody dla chłopca. Był przekonany, że jak przyniesie chłopcu wodę to chłopiec zaśnie.
Dzirtdan natychmiast obudził swych kolegów: "Szybko! Szybko! Chodźmy stąd. Ten potwór chce nas zjeść. Uciekajmy z tego domu!"
Chłopcy wybiegli tak szybko, jak tylko mogli, a w oddali widać było jak Diw bezskutecznie stara się napełnić sitko wodą i w końcu zmęczony postanawia wrócić do domu.
Wracając do domu potwór zobaczył dzieci idące drugą stroną rzeki. Chciał przekroczyć rzekę
i złapać chłopców, ale nie mógł przedostać się na drugą stronę. Zawołał do dzieci: "Hej, jak się przedostaliście przez rzekę?"
Dzirtdan szybko wskazał na duży, ciężki kamień młyński, leżący blisko potwora. Kamień młyński był wykorzystywany do mielenia ziarna i miał duży otwór w środku. Chłopiec krzyknął: „Przywiąż kamień do szyi i skocz do wody, wtedy dasz radę przejść przez rzekę".
Diw uwierzył Dzirtdanowi, wziął kamień młyński, przywiązał go do swojej szyi i rzucił się
do rzeki. Tonąc w wodzie, potwór zginął i nie zagrażał już dzieciom.
I tak oto maleńki Dzirtdan przechytrzył potwora i wrócił z kolegami bezpiecznie do domu
do swojej babci.
Opracowano na podstawie:
Jirtdan - The Little Boy Who Fought the Monsters, wwww.azer.com
Karta pracy M.I.1:
Rozwiązanie krzyżówki:
1. BABCIA
2. LAS
3. SITKO
4. ZŁU
Stolicą Azerbejdżanu jest Baku
Rozwiązanie wykreślanki: Jaś i Małgosia