MATERIAŁY DODATKOWE

WODA

Opis: Materiał wprowadzający do zestawu scenariuszy o wodzie z publikacji Globalnie - odpowiedzialnie.

Autor/Autorka (autorzy/autorki): Tadeusz Szczepaniak



Woda to najbardziej podstawowy element naszego funkcjonowania i jest nam potrzebna do przeżycia. Woda nie tylko oznacza Życie, oznacza cywilizację.
Prezydent Abdullah Gul, Turcja

Prawo do wody to nieodłączny element ludzkiej godności. Godność nie podlega negocjacji.
Loic Fauchon, World Water Council

WPROWADZENIE

Przygotowując się rano do wyjścia z domu do szkoły czy pracy, większość czynności wykonujemy mechanicznie. Wstajemy z łóżka, korzystamy z toalety, bierzemy szybki prysznic, jemy śniadanie, popijając herbatą. Podlewamy kwiatki doniczkowe, żeby nie uschły i wrzucamy pranie do pralki. Golimy się, zmywamy naczynia, zostawiamy dla psa wodę w misce. Czy zastanawiamy się wtedy, ile wody zużyliśmy, wykonując te najbardziej podstawowe czynności? I jakie mamy szczęście, że w kuchni i łazience mamy kran z bieżącą ciepłą i zimną wodą?
Przeciętny mieszkaniec Australii zużywa dziennie około 500 litrów wody. W krajach europejskich, w tym w Polsce, jest to około 200-300 litrów dziennie. Natomiast przeciętny mieszkaniec Kenii ma do dyspozycji około 50 litrów. Średnie dzienne zużycie wody przypadające na jednego Palestyńczyka wynosi również 50 litrów, choć niektórzy zmuszeni są do użycia nie więcej niż 30 litrów na dobę. Mieszkaniec Mozambiku ma do dyspozycji tylko 10 litrów wody dziennie.
Woda jest bezcennym surowcem, bez którego niemożliwe jest życie na Ziemi. Szanujmy ją, gdyż bez naszej troski i świadomego jej konsumowania wody może niedługo zabraknąć.
Zachęcamy do zainteresowania się wyzwaniami związanymi z dostępem do wody pitnej na świecie. Tylko dzięki znajomości świata i jego problemów możemy świadomie i odpowiedzialnie przyczyniać się do jego zrównoważonego rozwoju.
Na początek warto zapoznać się z aktualnymi danymi dotyczącymi wody:
• Mimo że zbiorniki wodne zajmują 71% powierzchni globu, jedynie 2,5% światowych zasobów wody to woda słodka, a mniej niż 1% to woda pitna.
• Około 884 mln osób nie ma dostępu do bezpiecznych źródeł wody. Oznacza to w przybliżeniu, że co ósmy mieszkaniec Ziemi cierpi z powodu pragnienia i chorób wywołanych spożywaniem zanieczyszczonej wody. 3% spośród tych osób żyje w Europie; 53% pochodzi z Azji, 38% z Afryki.
• Ponad 40% państw usytuowanych jest w obszarach, gdzie występują stałe niedobory wody. Oznacza to, że ilość wody zużywanej co roku w tych państwach przekracza o 20% całkowite krajowe odnawialne zasoby wody pitnej.
• 41 krajów czerpie ponad 50% swojej wody z ujęć leżących poza ich granicami. Wraz z rosnącym zapotrzebowaniem na wodę możliwy jest rozwój nowych konfliktów międzynarodowych.
• Miliony kobiet i dzieci spędzają kilka godzin dziennie na zdobywaniu wody dla rodziny, często z odległych i zanieczyszczonych ujęć. Te godziny to czas, który można by wykorzystać na naukę i pracę.
• 18% populacji Afryki Subsaharyjskiej korzysta ze źródeł wody, które są oddalone od ich domostw o ponad 30 minut drogi.
• Ponad 3,5 mln osób umiera co roku na choroby powstałe w wyniku chorób związanych z użyciem zanieczyszczonej wody. Samo tylko uzdatnianie wody w punktach poboru mogłoby zmniejszyć tę liczbę aż o 39%.
• Szacuje się, że dzieci opuszczają w ciągu roku 443 mln godzin lekcyjnych z powodu chorób związanych z użyciem zanieczyszczonej wody.
• Każdego dnia do światowych zasobów wody trafiają 2 mln ton zanieczyszczeń. Jeden litr ścieków zanieczyszcza około ośmiu litrów czystej wody. Szacuje się, że ilość zanieczyszczonej wody na świecie jest większa niż łączna ilość wody z dziesięciu największych dorzeczy świata.
• Kiedy Europejczyk spuszcza wodę albo Amerykanin bierze prysznic, zużywa więcej wody niż ma do dyspozycji setki milionów mieszkańców slumsów albo terenów suchych w krajach rozwijających się. Z odkręconych kranów wycieka codziennie więcej wody niż ma do dyspozycji miliard osób.
• Dziecko urodzone w kraju rozwiniętym konsumuje 30-50 razy więcej wody niż dziecko, które przyszło na świat w kraju rozwijającym się.
• Dostęp do wody dostarczanej za pomocą wodociągów posiada 85% ludzi bogatych (stanowiących 20% populacji globu), a tylko 25% najbiedniejszych (stanowiących 20% populacji) posiada taką możliwość.


WSPÓLNY ŚWIAT, WSPÓLNY PROBLEM

Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) około jedna szósta mieszkańców ziemi cierpi z powodu pragnienia i chorób wywołanych spożywaniem zanieczyszczonej wody. Ten problem ma różne oblicza. Dla wie¬lu społeczności oznacza to wysiłek codziennego pokonywania wielkich odległości, aby zdobyć wystarczającą ilość wody — nie zawsze czystej i bezpiecznej. Dla innych oznacza cierpienie z powodu pragnienia, niedożywienia i chorób wywołanych brudną wodą np. z powodu biegunki. Brak dostępu do wody pitnej nie uśmierca w sposób spektakularny i czytelny dla opinii publicznej jak powodzie, trzęsienia ziemi i wojny. Jego ofiary odchodzą w ciszy — są to przede wszystkim noworodki i dzieci zamieszkujące zarówno obszary rolnicze, jak i slumsy wielkich miast. Według szacunków WHO każdego dnia około 6 tys. dzieci umiera z powodu chorób związanych z niedostatkiem czystej wody. Oznacza to, że co 15 sekund umiera jedno dziecko. Biegunka zabija więcej dzieci do 5 roku życia niż AIDS, malaria i odra łącznie.


GLOBALNE PRZYCZYNY NIEDOBORU WODY

Współczesny świat zaczął być nazywany globalną wioską. Gospodarki wszystkich państw są coraz bardziej współzależne, zanikają kolejne bariery komunikacyjne. Problemy społeczne i ekologiczne potęgują globalny charakter tych współzależności. Kryzys wodny jest wymownym świadectwem tego faktu. Zmiany klimatyczne, katastrofy naturalne, ubóstwo, konflikty zbrojne, wzrost populacji i urbanizacja — wszystkie te czynniki wpływają bezpośrednio na dostęp do wody. Brak dostępu do wody może dotknąć każdego mieszkańca Ziemi. Świadomie lub nie, wszyscy przyczynia-my się do zmniejszania zasobów wody pitnej. Tylko połączone wysiłki wszystkich społeczeństw, rządów i instytucji mogą zapobiec pogłębianiu tego kryzysu.
Dla większości z nas swobodny dostęp do wody pitnej jest czymś oczywistym. Każdego dnia zużywamy olbrzymie jej ilości, gotując, myjąc się, piorąc, zmywając. Świadomość, że życiodajny płyn pokrywa 71% powierzchni globu powoduje, iż traktujemy go jako dobro nieograniczone i ogólnodostępne. Tymczasem jedynie 2,5% światowych zasobów wody to woda słodka, a mniej niż jedna setna procenta to woda pitna. Według prognoz zasoby te będą się kurczyły wraz ze zwiększaniem się liczebności mieszkańców Ziemi. W 2050 roku nawet 7 mld osób w 60 krajach może cierpieć z powodu niedostatku wody pitnej.
Przyczyną tego zjawiska jest m.in. globalne ocieplenie, a szerzej zmiany klimatu. Każdego dnia do światowych zasobów wody trafiają 2 mln ton zanieczyszczeń. Niemal połowa największych rzek na świecie jest poważnie zanieczyszczona lub zagrożona wyschnięciem. Aż 70% światowego zużycia wody przypada na rolnictwo. Ze względu na niską jakość systemów irygacyjnych wykorzystywanych w krajach globalnego Południa, znaczna część wody przeznaczana na nawadnianie upraw jest marnotrawiona. Na przemysł przypada 22% światowego zużycia wody. Prognozy wskazują, że o ile w 1995 roku zużycie to wyniosło 725 km3, to w roku 2025 wyniesie już 1170 km3. Jednocześnie na skutek rabunkowej gospodarki zmniejsza się powierzchnia lasów, które są naturalnym czynnikiem sprzyjającym utrzymaniu odpowiedniej jakości i ilości światowych zasobów wody.
Od połowy XX w. na skutek eksplozji demograficznej potroiła się całkowita liczebność ludzi na Ziemi. Obecnie jest nas prawie 7 mld, a w 2025 roku liczba ta wzrośnie prawdopodobnie do 8 mld. Zmiany demograficzne wpływają znacząco na jakość i ilość wody zdatnej do spożycia. Podczas gdy populacja bardziej rozwiniętych krajów stabilizuje się, gorzej rozwinięte regiony odnotowują znaczny przyrost liczebności mieszkańców, szczególnie w dużych miastach. Na ulegających przyśpieszonej urbanizacji obszarach rozbudowa infrastruktury koniecznej, aby dostarczać ludności wodę pitną i techniczną, nie nadąża za potrzebami. W państwach dotkniętych niedostatkiem wody jest ona często przedmiotem spekulacji. W niektórych miastach ceny wody są ponad sto razy wyższe od oficjalnych. W Delhi w Indiach cena ta jest zawyżona nawet 500 razy.


KONFLIKTY O WODĘ

Przewiduje się, że wraz z wyczerpywaniem się zasobów wody pitnej w niektórych częściach świata nastąpi wzrost napięć i konfliktów międzynarodowych o dostęp do zasobów wodnych. Konflikty o wodę będą wojnami XXI w. W tej chwili sytuacja jest już napięta na Bliskim Wschodzie, w niektórych częściach Afryki np. w Sudanie i Etiopii. Jeśli chcemy przyczynić się do budowania pokoju i stabilizacji w innych częściach świata, zadbajmy o podstawowe potrzeby żyjącej tam ludności. Większość Polaków jest przeciwna wysyłaniu polskich wojsk w rejony konfliktów. Zatem, aby nie stawać przed taką koniecznością, postawmy na pomoc rozwojową. Pomagając ludziom zaspokoić ich podstawowe potrzeby, zmniejszamy ryzyko wybuchu konfliktu.
Bliski Wschód oraz Maghreb to rejony o najmniejszych zasobach słodkiej wody na całym świecie. Woda jest tam cenniejsza niż ropa, od której zależy bogactwo wielu tamtejszych krajów. Jednak przetrwanie ludzi zależy od wody. Zważywszy na odwieczne napięcia pomiędzy poszczególnymi państwami regionu, w przyszłości możemy być świadkami poważnego konfliktu w tym rejonie.
Od czasu powstania państwa Izrael zauważalne jest napięcie na Bliskim Wschodzie. Jednym z powodów konfliktów jest ubóstwo tego regionu w zasoby wody pitnej. Możemy obserwować napięcia pomiędzy Turcją, Syrią i Irakiem o rzekę Eufrat, między Izraelem, Jordanią, Libanem i Syrią o rzekę Jordan i jej dopływy, pomiędzy Izraelem i Autonomią Palestyńską o dostawy wody dla Strefy Gazy oraz rozwój sieci wodociągowej na Zachodnim Brzegu Jordanu.
Północna Afryka, gdzie ostatnio przewinęła się fala protestów przeciw autorytarnym władzom, ma bardzo ubogie zasoby wodne. Gniew ludności wynika m.in. z rosnących cen żywności. Trudno ocenić jaki wpływ na region — możliwe, że mocno destabilizujący — będzie miało stopniowe ograniczanie dostępu do wody pitnej lub podnoszenie jej cen. Postępujące pustynnienie może powodować ograniczenie areałów upraw lub konieczność kosztowej irygacji, co także wpłynie na ceny żywności.
Ocenia się, że w najbliższych latach może dojść do napięć pomiędzy państwami leżącymi wzdłuż Nilu o zasoby i jakość wody w tej rzece. Nil jest podstawą życia w tej części Afryki. Wszystkie kraje leżące w dorzeczu Nilu — Egipt, Sudan, Sudan Południowy, pośrednio także Etiopia, Uganda i Kenia — cierpią na regionalne i okresowe niedobory wody pitnej.
Inne części świata, gdzie możemy spodziewać się narastających napięć na tle dostępu do wody:
• Indie, Bangladesz, Nepal i Pakistan o rzekę Brahmaputrę: w Indiach występują, zależnie od regionu, dotkliwe powodzie i susze. W związku z tym powstał plan regulacji Brahmaputry w taki sposób, by część masy wody była odprowadzana z terenów powodziowych na tereny suche. Taka gospodarka wodna nie pozostaje bez wpływu na zasoby wodne państw ościennych. Tymczasem Indie i Pakistan wciąż pozostają w stanie wojny;
• Dolina Mekongu — Wietnam, Kambodża, Laos oraz Chiny: Chiny coraz dotkliwiej odczuwają skutki uprzemysłowienia — zanieczyszczenie wód oraz susze. Dlatego chcą stworzyć sieć tam na Mekongu, aby zabezpieczyć zasoby wody. Jednocześnie ograniczyłoby to do minimum ilość wody, która docierałaby do państw położonych w dolnym biegu rzeki;
• Republiki Azji Środkowej: Kazachstan, Uzbekistan, Turkmenistan, Tadżykistan i Kirgistan muszą wspólnie korzystać z zasobów Amu-darii i Syr-darii. Do dziś państwa te nie zdołały się porozumieć w sprawie wspólne¬go zarządzania nimi;
• Afryka Południowo-Wschodnia o rzekę Zambezi: RPA i Botswana chcą kanałem o długości 1300 km sprowadzać wodę z Zambezi do nawadniania pól, zabierając ją Zimbabwe, Zambii i Mozambikowi.


DLACZEGO NALEŻY EFEKTYWNIE GOSPODAROWAĆ WODĄ?

Przy coraz mniejszej dostępności wody dużego znaczenia nabiera jej oszczędzanie i bardziej efektywne wykorzystanie. Ponadto dostarczanie wody do miejsc, w których jest ona potrzebna, pochłania dużo energii. Oznacza to, że zmniejszenie zużycia wody spowoduje spadek emisji gazów cieplarnianych powstających w związku z wytwarzaniem energii potrzebnej do pompowania wody. Wpływ zużycia wody w Polsce, w taki pośredni sposób, ma nie tylko wpływ na zasoby wodne w naszym regionie, ale także na globalne zasoby wody na świecie. Stąd też szczególne zwrócenie uwagi krajów Unii Europejskiej na codzienne praktyki swoich obywateli.
Specjaliści uważają, że szersze wykorzystanie technologii umożliwiających oszczędzanie wody oraz wprowadzenie odpowiednich bodźców ekonomicznych może zmniejszyć zużycie wody w przemyśle, rolnictwie i gospodarstwach domowych nawet o 40%. To, jak wpływamy na środowisko zależy m.in. od naszego gospodarowania zasobami wody na co dzień.
Współczesny świat zaczął być nazywany globalną wioską. Gospodarki wszystkich państw są coraz bardziej współzależne, zanikają kolejne bariery komunikacyjne. Problemy społeczne i ekologiczne potęgują globalny charakter tych współzależności. Kryzys wodny jest wymownym świadectwem tego faktu. Zmiany klimatyczne, katastrofy naturalne, ubóstwo, konflikty zbrojne, wzrost populacji i urbanizacja — wszystkie te czynniki wpływają bezpośrednio na dostęp do wody. Brak dostępu do wody może dotknąć każdego mieszkańca Ziemi. Świadomie lub nie, wszyscy przyczynia¬my się do zmniejszania zasobów wody pitnej.
Wzrost średnich temperatur na Ziemi o jedynie 4° C może doprowadzić do zniknięcia wszystkich lodowców (stanowiących 70% zasobów wody pitnej). Od 1960 roku ich powierzchnia zmniejszyła się już o 4 tys. km2, a tempo ich topnienia rośnie coraz szybciej. Konsekwencją zmian klimatycznych będą coraz częstsze susze i powodzie, w konsekwencji których kolejne społeczności będą odcinane od źródeł wody pitnej.


ŚWIATOWY DZIEŃ WODY

Światowy Dzień Wody został ustanowiony podczas Konferencji Narodów Zjednoczonych na temat Środowiska i Rozwoju (UNCED), która odbyła się 22 grudnia 1992 roku w Rio de Janeiro, w Brazylii. W 2004 roku podczas 58. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, lata 2005-1015 ogłoszono Międzynarodową Dekadą „Woda dla Życia”. Jej inauguracja odbyła się 22 marca 2005 roku. W rezolucji Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych uznało, że dostępność czystej wody jest jednym z największych wyzwań, przed którymi stoi ludzkość, a dostęp do czystej wody jest jednym z najważniejszych czynników decydujących w przyszłości o rozwoju społecznym i ekonomicznym krajów. 28 lipca 2010 roku Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych przyjęło rezolucję, w której prawo do czystej wody oraz sanitariatów zostało uznane za jedno z podstawowych praw człowieka. Uznano, że dostęp do czystej wody i sanitariatów jest konieczny do pełnej realizacji innych praw. Polska nie podpisała tego dokumentu.


WODA DLA MIAST. ODPOWIEDŹ NA MIEJSKIE WYZWANIA

Większość osób, które nie mają dostępu do bezpiecznych ujęć wody oraz urządzeń sanitarnych, żyje w Azji. Jednak należy podkreślić, że największy odsetek osób bez dostępu do czystej wody i sanitariatów (w odniesieniu do całości populacji) występuje w Afryce, a nie w Azji. Ponad połowa mieszkańców Ziemi mieszka w miastach, a odsetek ten stale rośnie. Co dwie sekundy miasta zyskują nowego mieszkańca. 141 mln mieszkańców miast nie ma dostępu do ujęcia czystej wody pitnej. Jedna czwarta mieszkańców miast, a więc 789 mln osób, nie ma dostępu do urządzeń sanitarnych.
W państwach rozwijających się w przeciągu miesiąca przybywa 5 mln mieszkańców miast. Sytuacja jest szczególnie dramatyczna w slumsach, gdzie żyje 828 mln osób. Najbiedniejsi są najbardziej narażeni na choroby związane z zanieczyszczonymi ujęciami wody, nie stać ich na leczenie lub mają utrudniony dostęp do opieki medycznej. Po¬nadto większość slumsów nie jest podłączona do systemu miejskich wodociągów i kanalizacji. Ludność uzależniona jest od dostaw wody przez prywatne firmy. W związku z tym cena wody jest bardzo wysoka. Biedni mieszkańcy muszą płacić za wodę nawet kilkanaście razy więcej niż ich bogatsi sąsiedzi.
Co roku w wielkich miastach marnuje się od 250 do 500 mln m3 wody. Ta ilość wystarczyłaby na obsługę od 10 do 20 mln osób. W państwach rozwijających się 90% zużytej wody trafia bez oczyszczania do rzek, jezior i mórz.
Rosnące zapotrzebowanie na wodę powoduje wyczerpywanie się naturalnych zasobów wód gruntowych w pobliżu miast. Ponadto nieodpowiednie zarządzanie odpadami oraz brak sanitariatów powodują zanieczyszczenie gleb i skażenie wód gruntowych i powierzchniowych, które nie nadają się do użytku lub wymagają kosztownych instalacji oczyszczających.
Z powodu rosnącej częstotliwości ekstremalnych zjawisk meteorologicznych miasta coraz częściej narażone są na powodzie, obsunięcia ziemi, lawiny błotne lub z powodu suszy na wyczerpywanie się zasobów wód gruntowych. Wszystkie te zjawiska dotykają w dużej mierze ubogiej ludności, która mieszka w osiedlach niechronionych lub szczególnie narażonych na tego typu zjawiska (na zboczach gór, na obszarach rozlewiskowych, na wybrzeżu). Kata-strofy naturalne powodują, że rośnie liczba ludności, która wymaga pomocy humanitarnej i rozwojowej, zwłaszcza zapewnienia dostępu do czystej wody.
Mieszkańcy bogatych krajów są tylko w niewielkim stopniu świadomi tego, jak dostęp do czystej wody wpłynął na postęp społeczny w ich własnych krajach. Niecałe sto lat temu w centrum Londynu, Nowego Jorku czy Paryża były ogniska chorób zakaźnych — biegunki, dyzenterii czy tyfusu — zagrażających zdrowiu mieszkańców. Śmiertelność dzieci była równie wysoka co teraz w Afryce Subsaharyjskiej. Dopiero radykalne reformy gospodarki wodnej oraz sanitarnej zmieniły ten obraz. Czysta woda stała się siłą napędową rozwoju. Nowa infrastruktura pozwoliła na prze-rwanie łańcucha zależności pomiędzy brudną wodą oraz chorobami zakaźnymi. Szacuje się, że w pierwszym trzydziestoleciu XX w. w Stanach Zjednoczonych oczyszczenie wody pozwoliło na zmniejszenie śmiertelności mieszkańców blisko o połowę. Po roku 1880 w Wielkiej Brytanii, w ciągu czterdziestu lat, upowszechnienie urządzeń sanitarnych przyczyniło się do zwiększenia średniej długości życia blisko o 15 lat.


WODA W POLSCE

Nasze oszczędzanie wody w Polsce w sposób bezpośredni nie zmieni problemów z dostępem do wody np. w Su-danie Południowym czy Autonomii Palestyńskiej, ale z pewnością przyczyni się do tego, że w przyszłości będzie się lepiej żyło ludziom w naszej okolicy. Bowiem według wszelkich prognoz problem ten będzie dotyczył coraz większej liczby osób. Trzeba pamiętać, że także w Polsce niektóre rejony jak Wielkopolska, Góry Śląsk, Kraków, Kielce czy Szczecin już cierpią na pewne braki wody.
W Polsce, odmiennie niż w Sudanie czy Autonomii Palestyńskiej, nie ma problemu z dostępem do wody — blisko 100% ludności ma w domach kran, a jakość wody jest stale kontrolowana. Rosnącym problemem jednak będzie ilość wody dostępna na mieszkańca, a co za tym idzie — jej cena. Bez zmiany nawyków już wkrótce możemy stanąć przed problemem wysokich kosztów uzyskiwania, transportu i oczyszczania wody. Te koszty mogą spowodować wykluczenie najuboższych ze swobodnego dostępu do tego cennego zasobu. Nie można do tego dopuścić.
W okresie 1851-1900 w Polsce wystąpiło kilka okresów posusznych, z czego najdłużej trwającym był okres suszy przypadający na lata 1872-1876, który swym zasięgiem objął cały kraj. W XX w. susze występowały w latach 20. i obejmowały wtedy znaczną część kraju, a w 1921 roku cały kraj. Początek następnego dziesięciolecia również zaliczamy do okresu suchego. W latach 1951-2010 wystąpiło 15 okresów posusznych obejmujących swym zasięgiem całą Polskę lub znaczną jego część, z czego trzy w ostatnim dziesięcioleciu.
W Polsce nie brakuje dziś wody, jednak poważnym problemem jest jej jakość. Jeśli nie wdrożymy sposobów oczyszczania ścieków i nie ograniczymy ich przedostawania się do środowiska, może się wkrótce okazać, że część polskich zasobów wodnych nie nadaje się do użycia przez człowieka. Według Wojewódzkiego Inspektoratu Ochro¬ny Środowiska w Krakowie tylko 25-30% małopolskich wód jest w miarę dobra, pozostałe są złej jakości. Na stan degradacji wód największy wpływ mają ścieki przemysłowe oraz komunalne pochodzące z naszych gospodarstw. Zanieczyszczenia pochodzenia rolniczego na razie w mniejszym stopniu przyczyniają się do pogorszenia jakości wód.
Zasoby słodkiej wody na świecie utrzymują się na stałym poziomie. Tymczasem rośnie liczba mieszkańców Ziemi, ich potrzeby i produkcja zanieczyszczeń, które dostają się do zbiorników wodnych. Polska nie jest wyjątkiem, jeśli chodzi o ten proces. Zasoby wód gruntowych utrzymują się na stałym poziomie, jednak ich jakość w większości nie jest najwyższa. W przeważającej części wody gruntowe w Polsce zostały oznaczone klasami od III do V (klasa V ozna¬cza najgorszą jakość, a I najlepszą). Przeciętne normy dziennego zużycia wody na jednego mieszkańca w gospodarstwach domowych wynoszą maksymalnie 160 litrów (w mieszkaniu wyposażonym w wodociąg, ubikację, łazienkę oraz dostawę ciepłej wody z elektrociepłowni, kotłowni osiedlowej lub blokowej).


CO MY MOŻEMY ZROBIĆ?

Aby mieć motywację do konkretnych działań w kierunku oszczędzania wody, musimy sobie najpierw uświadomić, ile zużywamy wody podczas wybranych czynności w ciągu dnia:
• Spuszczenie wody w toalecie —10 litrów
• Prysznic - 40-60 litrów
• Kąpiel w wannie — 140 litrów
• Zmywanie - 20 litrów
• Mycie zębów pod bieżącą wodą — 16 litrów
• Podlewanie kwiatów — 5 litrów
• Pranie w pralce — 130 litrów
• Nieszczelna bateria lub zawór, z którego wycieka 1 kropla wody na sekundę — 168 litrów na dobę, czyli ponad 61 m3 na rok.
Okazuje się, że najprościej możemy pomóc, zmieniając nasze codziennie przyzwyczajenia. Najczęściej nie zastanawiamy się, jak dużo wody zużywamy — wydaje nam się to „naturalne”, że odkręcamy kran i mamy jej pod dostatkiem. Pomocą przy oszczędzaniu będzie codziennie stosowany „Kodeks wodny”.


KODEKS WODNY

• Zakręcaj kran przy myciu zębów, myciu naczyń, ręcznym praniu, a wodę do płukania nabierz do kubka/ miednicy. Jeśli uda Ci się namówić do tego wszystkich domowników, już po miesiącu zobaczycie różnicę w rachunku.
• Dostosowując temperaturę ciepłej wody, zmniejszaj strumień wody, zamiast go zwiększać.
• Używaj spłuczek z funkcją stop oraz podziałem na spłukiwanie oszczędnościowe 3/6 litra. Jeżeli nasza spłuczka nie posiada takiego mechanizmu, można go dokupić albo wymienić całą spłuczkę. To naprawdę nie kosztuje dużo.
• Używaj tzw. perlatorów montowanych na wylewkach baterii umywalkowych i zlewozmywakowych. Działanie perlatora polega na wytworzeniu mieszaniny wodno-powietrznej, zmniejszającej udział wody w strumieniu wypływającym z baterii. Oszczędność wody jest możliwa dzięki mechanizmowi redukującemu jej przepływ oraz specjalnej dyszy napowietrzającej, która miesza wodę z powietrzem. Możemy uzyskać nawet do 50% oszczędności wody przy znacznie lepszym efekcie myjącym i płuczącym.
• Innym sposobem na zmniejszenie zużycia wody w kranie jest stosowanie baterii wyposażonych w specjalny przycisk zwany eko. Jest on umieszczony z tyłu lub z boku baterii. Aby uzyskać maksymalny wypływ wody z baterii (13-14 l/min), trzeba go wcisnąć. Po zakręceniu wody przycisk automatycznie wraca do poprzednie¬go położenia.
• Używaj baterii termostatycznej, która pilnuje temperatury wody. Częścią baterii jest termostat. Zasada działania termostatu jest prosta — błyskawicznie miesza ciepłą i zimną wodę w takich proporcjach, by miała tyle
stopni, ile sami ustawiliśmy. Zalecana, optymalna temperatura do kąpieli pod prysznicem to 38°C. Termostat skraca czas ustawienia temperatury do kilku sekund i utrzymuje ją na odpowiednim poziomie. Stosowanie baterii termostatycznych sprzyja więc znacznym oszczędnościom — zużycie wody zmniejsza się blisko o ok. 40%, a koszt energii nawet do 50%.
• Unikaj zbędnego spłukiwania toalety np. po wrzucaniu do niej śmieci, niedopałków papierosów, chusteczek higienicznych itp. Każde spłukanie toalety pochłania kilka litrów wody.
• Używaj programów oszczędnościowych w pralkach i zmywarkach, jeżeli nie załadowujemy pełnego wsadu, albo gdy odpowiednio ubrania/naczynia są lekko zabrudzone.
• Nie wylewaj wody, którą można użyć do podlewania kwiatów (np. ostudzonej wody pozostałej po ugotowaniu jajek czy umyciu warzyw i owoców).
• Jeśli masz ogród, zbieraj wodę deszczową do podlewania trawnika. Jeśli potrzebujesz systemu nawadniającego, zainwestuj w podlewacze kropelkowe.
• Zwróć uwagę na to, czy w Twoim domu nie ma kapiących kranów. Nieszczelna uszczelka oznacza prawie 12 tys. litrów zmarnowanej wody rocznie.
• Korzystaj z papieru produkowanego z makulatury. Żeby wyprodukować jedną ryzę papieru, potrzeba około 130 litrów wody. Przy produkcji papieru z makulatury zużywa się około 70 litrów mniej.
• Staraj się oszczędzać wodę na różne sposoby. Nie martw się, jeśli oszczędność będzie minimalna — liczy się każda kropla.