MATERIAŁY DODATKOWE

Poznajemy Alego z dalekiej Tanzanii

Opis: Załącznik nr 1 - tekst bajki o wężu i gąsienicy - „Obietnica jest długiem”. Materiały dodatkowe do scenariusza zajęć dla dzieci w wieku przedszkolnym.

Autor/Autorka (autorzy/autorki): Opracowały: Anna Czajowska, Aldona Łukasik (Przedszkole nr 22 we Wrocławiu), Redakcja i modyfikacja: Beata Szcześniak-Piwowarska



Bajka o wężu i gąsienicy- „Obietnica jest długiem”

Czy słyszeliście kiedyś takie przysłowie – obietnica jest długiem? Czy wiecie co to może oznaczać? Jeżeli nie, to dzisiaj z pewnością się dowiecie. Dawno, dawno temu Gąsienica (suah: Jongoo – czyt. dżongoo) oraz Wąż (suah: Nyoka – czyt. njoka) byli wielkimi przyjaciółmi, codziennie się odwiedzali i wzajemnie na sobie polegali.
W owych czasach wąż miał nogi ale nie miał oczu. Gąsienica natomiast miała oczy, ale nie miała nóg.
Pewnego dnia w okolicy organizowane były tańce przy bębnach. Wąż nigdy nie widział czegoś podobnego, ponieważ nie miał oczu. Postanowił więc udać się do gąsienicy i pożyczyć od niej oczy na tę wyjątkową okazję. Kiedy do niej dotarł powiedział: „Moja droga przyjaciółko, pożycz mi proszę twoje oczy. Jest jedna ważna rzecz, którą chciałbym zobaczyć”. Gąsienica po chwili namysłu powiedziała Wężowi: „Pożyczę Ci, ale jeżeli nie zwrócisz mi oczu, do końca życia będę cierpiała”. Wąż na to zapewnił ją: „Gdy tylko tańce się skończą, zwrócę Ci twoje oczy. Jesteśmy przecież przyjaciółmi, znamy się od dawna. Nie mógłbym ukraść twoich oczu. Obiecuję zwrócić je jutro z samego rana”. Gąsienica odpowiedziała: „Dobrze, weź je zatem, niech ucieszą twoje serce. Jutro rano będę oczekiwała ich z powrotem, tak jak obiecałeś. Pamiętaj, obietnica jest długiem – to znaczy, że jeżeli komuś coś obiecasz to musisz tego dotrzymać, tak samo jeżeli masz dług to musisz go spłacić.” Wąż potwierdził: „Na pewno dotrzymam słowa”. Gąsienica więc pożyczyła Wężowi swoje oczy, a on w zamian dał jej swoje nogi.
Wąż po tym jak otrzymał oczy, wybrał się na tańce. Ponieważ nie miał nóg musiał się wić całą drogę, raz w jedną raz w drugą stronę. Nie przejmował się tym wcale, bo nagle zobaczył wszystko to, czego nigdy wcześniej nie widział. Dopiero teraz zobaczył jak wiele tracił. Gdy dotarł na tańce, rozglądał się w każdą możliwą stronę. Nie był w stanie usiedzieć w miejscu – wszystko dookoła było takie piękne, takie nowe i takie ciekawe. Cieszył się wszystkim co widział. Gdy nastał ranek Wąż udał się w drogę powrotną do domu. Gdy dotarł na miejsce wciąż był pod wrażeniem tego co zobaczył. Poczuł jak to wspaniale mieć oczy i postanowił zatrzymać je, nawet za cenę swoich nóg.
Ten jeden dzień bez oczu dla Gąsienicy był bardzo trudny. Nie potrafiła poruszać się bez oczu i bardzo chciała je odzyskać z powrotem. Czekała więc niecierpliwie na swojego przyjaciela, ale ten nie wracał.
Kiedy minęło kilka dni, a Wąż wciąż nie nadchodził, Gąsienica postanowiła wysłać Nietoperza (suah: popo), do domu przyjaciela. Nietoperz poleciał prosto do Węża i gdy go spotkał powiedział mu, że został wysłany przez Gąsienicę aby odebrać jej oczy. Powiedział do węża: „Mam twoje nogi i chcę je wymienić na oczy Gąsienicy”. Wąż odpowiedział: „Dziękuję, że przyniosłeś moje nogi, ale nie mogę dziś jeszcze oddać oczu. Mam pewną pilną pracę do wykonania i będą mi jeszcze potrzebne. Bez oczu nie uda mi się jej dokończyć. Dziś jest sobota. Powiedz Gąsienicy, że oddam je jutro, w niedzielę.”
Nietoperz wrócił do Gąsienicy i opowiedział wszystko co się wydarzyło. Gąsienica gdy to usłyszała bardzo się rozzłościła. Czekała jeszcze kilka dni. Minął poniedziałek, wtorek, środa, a Węża wciąż nie było. Czekała jeszcze kolejne dni: czwartek, piątek aż do soboty. Wówczas postanowiła wysłać do Węża Kameleona (suah: kinyonga – czyt. kinjonga).
Gdy Kameleon dotarł na miejsce zapukał do drzwi: „puk! puk! – jest tam kto?”. Wąż był w domu. Już z daleka widział Kameleona i dlatego szybko zamknął drzwi, schował się i siedział cicho, z obawy że Kameleon go usłyszy. Kameleon widząc co się dzieje powiedział: „No cóż szkoda, że Węża nie ma, bo mam dla niego prezent. Cóż nie ma szczęścia, nie dostanie go, bo przecież nie ma go w domu. Nic tu po mnie, wracam do siebie.” Gdy tylko Wąż to usłyszał wyszedł z ukrycia i powiedział: „Co to za prezent mi przyniosłeś?”. Kameleon odpowiedział na to: „Prawdę mówiąc nie przyniosłem Ci żadnego prezentu. Przyszedłem do ciebie aby przekazać ci wiadomość od Gąsienicy – chce odzyskać swoje oczy!”. Wąż na to: „Dobrze, dobrze. Słyszałem już. Powiedz, że oddam je za tydzień”. Kameleon się zdziwił: „Dlaczego za tydzień? Dlaczego każesz twojej przyjaciółce tak długo czekać? Dlaczego tak ją dręczysz? Nie widzisz, że to wstyd złamać dane słowo? Zapomniałeś, że obietnicy trzeba dotrzymywać, że obietnica jest jak dług?”. Wąż odpowiedział: „Nie, nie zapomniałem, że obietnica jest jak dług. Bardzo dobrze to pamiętam. I obiecuję oddać oczy Gąsienicy za tydzień”.
Kameleon zobaczył, że nic tu po nim i postanowił wrócić do Gąsienicy. Przekazał jej wszystko tak jak było. Gąsienica jeszcze bardziej się rozzłościła, była bezsilna, wobec nieuczciwego Węża. Nawet sąsiedzi współczuli Gąsienicy jej sytuacji i tego, że nie może widzieć.
Gąsienica czekała tydzień, ale oczywiście Wąż się nie pojawił. Jedyne co do niej dotarło to wiadomość, że wyprowadził się ze swojego domu i zamieszkał w jaskini. Nie spotykał się z nikim i żył w ukryciu.
Pewnego dnia odwiedził Gąsienicę Żółw (suah: kobe) i zaproponował: „Pójdę zobaczyć się z Wężem i spróbuję wyjaśnić twoją sprawę. Postaram się załatwić to delikatnie, może do tej pory wszyscy krzyczeli na Węża, a on się wystraszył i dlatego nie oddaje Ci oczu”.
Żółw poszedł więc do Węża. Akurat zastał go przed jaskinią. Gdy tylko Wąż zobaczył Żółwia szybko schował się do środka. Żółw starał się być łagodny, tłumaczył, zachęcał Węża aby wyszedł z jaskini. Ale gdzie tam! Wąż nie wyszedł. Zmienił się zupełnie. Nie dbał o dobre słowo z jakim przyszedł do niego Żółw, nie dbał o nic.
Od tamtej pory Wąż żyje w ciągłym ukryciu. Nawet gdy zobaczy ciebie, ucieka. Myśli, że zostałeś wysłany przez Gąsienicę aby odebrać mu jej oczy. Wąż jest złym przyjacielem. Nie przejmuje się tym, że stracił nogi (do dziś ma je gąsienica), ani tym, że został wyśmiany i wzgardzony przez wszystkie zwierzęta. Nikt nie szanuje Węża, bo złamał swoją obietnicę – a obietnica jest długiem. Jeśli więc coś komuś obiecujesz to pamiętaj by dotrzymać tego co obiecałeś zrobić.